- Szczegóły
-
Sebastian Jaworecki
-
Kategoria: START
-
Opublikowano: 16 czerwiec 2018
-
Odsłony: 1157
11 NIEDZIELA ZWYKŁA
17.06.2018
«Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię» [Mk 4,26]
Cud. O czym myślisz słysząc bądź widząc to słowo? Co jako pierwsze przychodzi ci na myśl? Prawdziwy, natychmiastowy, dokonujący się na twoich oczach cud?
Być może słysząc lub widząc słowo cud myślisz przedstawionym wyżej sposobem myślenia. Cud - coś co dzieje się już, skutek widzisz natychmiast. Czegoś nie ma, pstryk i już jest; ktoś był chory, pstryk i już jest zdrowy...
Istnieje jednak jeszcze drugi wymiar cudu - coś, co dzieje się na przestrzeni czasu. Cud nie musi mieć natychmiastowego skutku. Może dokonać się na przestrzeni czasu i w niczym mu to nie ujmuje. To nadal jest wielkie, prawdziwe i doniosłe wydarzenie. Najlepszym tego przykładem jest cud wzrastania. Z cudem wzrastania jest podobnie jak z naturą. Patrzysz na pole rolnika. I co? Na pierwszy rzut oka nic nie dostrzegasz. Jednak nawet gdy wokół tylko cisza, to trawa dalej rośnie. Czy śpisz, czy nie śpisz, czy w dzień czy w nocy ten cud nieustannie się staje mimo, że nie wiesz jak to się dzieje. Niewidoczna ręka Boga kieruje tym wszystkim. Cud wzrastania jest również połączony z twoją wiarą. Rozwój wiary wymaga od ciebie pewnych działań. Na samym początku musisz wejść w posiadanie ziarna - Słowa Bożego. Potem musisz zainwestować w jego pielęgnację. Twoja wiara może czasem wydawać ci się niewystarczająca lub zbyt mała, ale nigdy nie powinno cię to zniechęcać, bo nigdy nie będziesz miał pewności czy będzie na tyle silna, że nie ugnie się niczemu ani nikomu. W takiej sytuacji musisz zaufać mocy Słowa Bożego oraz doświadczeniu wiary, które daje ci Duch. Aby wiara wzrastała trzeba ją umacniać - wprowadzać w życie to, do czego popycha cię ona w danym momencie. Są to najczęściej niewielkie rzeczy wynikające z usłyszenia Bożego Słowa bądź duchowego impulsu. Mogą one niejednokrotnie wydawać się ci niełatwe, bo wymagają zrobienia czegoś nowego, w co musisz włożyć swój wysiłek, ale ty nie powinieneś się poddawać. Podążanie za natchnieniem Ducha doprowadza nas niejednokrotnie do momentów, w których napotykamy przeszkody. Często popełniamy błędy lub brakuje nam po prostu sił, aby przeskoczyć pewne bariery. Jednak ten wysiłek nigdy nie idzie na marne. Zawsze przynosi obfite owoce, nawet jeśli na pierwszy rzut oka nic nie widać, to cierpliwość sprawi, że będziesz mógł stać się rozłożystym drzewem, które będzie dawało schronienie innym, być może słabszym w wierze. Zastanów się dziś nad swoją wiarą. Poproś Jezusa, aby twoja wiara była na tyle głęboka i mocna, byś z Jego pomocą stał się drzewem, które daje schronienie innym.